COŚ DLA RODZICÓW: WZROK MAŁYCH POLAKÓW I KAMERUŃCZYKÓW – PORÓWNANIE
Jak obrazują zdjęcia powyżej, dzieci w Afryce nie mają komputerów, ale też się potrafią świetnie się bawić. Ten wpis dedykujemy rodzicom i dziadkom, dla których stan zdrowia oczu ich pociech ma znaczenie. Podsumowanie tegorocznej wyprawy jeszcze przed nami, ale warto przypomnieć wyniki i spostrzeżenia dr Filipeckiej z poprzednich lat.
Dzieci w Afryce znacznie więcej czasu niż polskie maluchy spędzają na świeżym powietrzu. Jeszcze kilka lat temu chłopcy grali prawdziwe (zamiast wirtualnych) mecze piłki nożnej, a dziewczynki w “gumę”. Teraz boisko, czy podwórko najczęściej zastąpiły komputery. W Kamerunie zaburzeń wzroku jest zdecydowanie mniej niż w Polsce. Jak widać komputer, telewizja i inne zdobycze cywilizacji w znacznym stopniu przyczyniają się do pogorszenia wzroku.
Pamiętacie “Szkołę Zdrowego Widzenia”, akcję społeczną dr Filipeckiej realizowaną w Polsce? Jej wyniki potwierdziły obserwacje okulistów. Podczas badań, które realizowano od lutego do czerwca 2012 r., przebadano wzrok prawie 1200 pierwszoklasistów z woj. śląskiego. Aż u ponad 320 dzieci zdiagnozowano różnego rodzaju zaburzenia wzroku. W Polsce 15% nie widziało prawidłowo na dalekie lub bliskie odległości. W Kamerunie tylko ponad 8%. Nie lepiej wypadły badania pierwszoklasistów Jaworzna, które zrealizowano w 2013 roku. Spośród przebadanych 865 dzieci klas pierwszych w 13 szkołach podstawowych u 31.56% wystąpiły różnego rodzaju nieskorygowane zaburzenia narządu wzroku. W badanej grupie dzieci aż u 96 (11,0% ) stwierdzono nieprawidłowe widzenie na dalekie lub bliskie odległości.
Jak wynika z raportu podsumowującego wyniki “Szkoły Zdrowego Widzenia” przyczyną tak dużej liczby zaburzeń jest najczęściej nadmierna ilość pracy z bliska, stres i niewłaściwa higiena życia. Korzystanie z zaawansowanych technologii (komputery, telewizory,telefony komórkowe) oraz potrzeba szybkiej edukacji zmusza oczy przystosowane najlepiej do patrzenia w dal, do intensywnej pracy wzrokowej z niewielkich odległości. Coraz częściej dzieci zamiast spacerów czy ruchu na świeżym powietrzu przebywają w zamkniętych pomieszczeniach jak dom, przedszkole, szkoła. Zaburzenia konwergencji czy obuocznego widzenia nie bolą, dzieci nie wiedzą kiedy dochodzi do przeciążenia, czy przemęczenia oczu. Najczęściej nie wiedzą, że źle widzą, bo nie mają porównania i nie powiedzą nam o swoich dolegliwościach.
– Rodzicom i wychowawcom należy uświadamiać, że zaburzenia widzenia wpływać mogą znacząco na rozwój intelektualny, emocjonalny dziecka i powodować trudności w nauce. Podkreślać należy również fakt, że długotrwała praca wzrokowa na bliskie odległości (komputery, tablety), jaka jest codziennością dzisiejszych dzieci, szczególnie w miastach, powoduje wzrost ilości dzieci z zaburzeniami widzenia i z krótkowzrocznością. Potwierdza to porównanie wyników badań I edycji Szkoły Zdrowego Widzenia przeprowadzonej w powiecie bielskim i II edycji w mieście Jaworzno – apelowała dr Filipecka po zakończeniu realizacji akcji “Szkoła Zdrowego Widzenia”.
Więcej informacji o “Szkole Zdrowego Widzenia” i raporty z wynikami badań z edycji 2012 i 2013 roku znajdziecie na stronie organizatora akcji – bielskiej Kliniki Okulus (link).