JAKIEJ POMOCY OKULISTYCZNEJ POTRZEBUJĄ MIESZKAŃCY DJUTHU
W poniedziałek ruszyliśmy do pracy. Łatwo nie było. Miałam ze sobą tylko kasetę okulistyczną i wziernik. Siostra Alicja pomagała jako tłumacz, a ja dobierałam okulary i badałam, kogo mogłam. Większość pacjentów to były osoby dorosłe, które przyszły po okulary. Część z nich miała zaćmę i pytali, kiedy mogę ją zoperować. Ale w tych warunkach nie mogę. Jedyne, co mogę zrobić teraz, to przesłać tu okulary, które udało nam sie zebrać w Polsce w trakcie zbiórki dla Afryki. Mało, ale dla tych ludzi to i tak jest już bardzo duża pomoc. Tu jest inaczej niż w Abong Mbangu, gdzie ludzie czasem mieli okulary. Tu miały tylko dzieci, które badaliśmy my, rok temu. Badałam też dziewczynkę, której “wzrok odebrała czarownica”. Jej historię przeczytacie na blogu.
Szymon dentysta też w Djuth nie ma łatwo. Usuwa po trzy, cztery zęby u jednego pacjenta. Rekordzista miał wyrwane 6 zębów. Zmęczony Szymon skończył pracę o 16.00 i nawet nie mógł odpocząć, bo był naszym kierowcą. Zbliżał się wieczór, więc musielismy szybko wyjeżdzać, a wdodatku lało okrutnie i droga przed nami była długa i trudna.