Pierwszy dzień badań i 12 godzin w terenie za nami
Fot. Wolontariusze “Okulistów dla Afryki” (od lewe: Agnieszka, dr Iwona i Bartek) z pacjentami.
Dzisiaj był pierwszy dzień badań. Jest 22.15. Tak mi się nie chce już nic pisać, ale Agnieszka mnie mobilizuje, segregując z Bartkiem okulary i leki na jutro. Pobudka była o 6.00 rano. Do wiosek pojechaliśmy razem z Siostrą Małgorzatą i Jessy, fizjoterapeutką, która odpowiada za planowanie w terenie. I jest naszym źródłem wiedzy. O systemie opieki medycznej w Namibii napiszę jednak później. Dzisiaj już padam, więc na blogu opiszę tylko te pierwsze badania, a poniżej mała zachęta do przeczytania tej relacji 🙂
Ponad połowa dzieci zgłaszała dzisiaj, że nie widzi dobrze na słońcu, a ich oczy łzawią i szczypią, czyli wszystkie te elementy, które są związane z klimatem. Dużo uczniów miało zaburzenia akomodacji, które są spowodowane dużą ilością słońca i przebywaniem w ciemnych pomieszczeniach. Ale zdarzały się też istne perełki 🙂
Wszystkie dzieci są po prostu urocze, ale niektóre wprawiały nas w totalne osłupienie. Miały bardzo zabawne problemy. Z trudem trzymaliśmy powagę, słuchając ich i patrząc w te wielkie ciemne oczęta 🙂
Zgłaszane problemy, które nas rozbawiły:
- “czasem chce mi się płakać, gdy na kogoś patrzę” (No mnie też czasem tak się chce:))
- “czasem nie widzę, jak za długo patrzę to łzawię”
- “nie widzę dobrze, po tym jak się uczę z białym papierem w słońcu”
- “nie widzę dobrze daleko, gdy idę w słońcu”
I na dziś to tyle. relacja na blogu. Na więcej brak mi sił, a jutro przed nami kolejne osiem szkół i zaplanowane ponad 300 dzieci do badań.
Iwona